Cukinia faszerowana ryżem, mięsem i pieczarkami

2 Dec

DSCN1454

Dziś w kuchni moje małe , prywatne wspomnienie lata. Jednym lato na talerzu kojarzy się ze świeżymi owocami, innym z domowymi lodami, a mi z ciągłym jedzeniem cukinii. Powód jest bardzo praktyczny- w szczycie sezonu cukinie spadają do około złotówki za kilogram, więc nieprzyzwoicie się nimi opycham w każdy możliwy sposób: smażoną, pieczoną, faszerowaną.  Do placków, sałatek i smażenia wybieramy mniejsze egzemplarze, natomiast kiedy mamy je faszerować, warto wybrać dość duże.

Na dwie porcje potrzebujemy:

  • 2 spore cukinie
  • 200 g pieczarek
  • 100 g ryżu
  • 1 średnią cebulę
  • 200 gram mięsa mielonego
  • Kilka suszonych pomidorów
  • Zioła, przyprawy, szczypta rozmarynu
  • 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
  • Odrobinę sera żółtego

Gotujemy ryż, trzeba uważać żeby nie był za miękki. Przekrajamy cukinię wzdłuż i wydrążamy z niej środek, robiąc miejsce na farsz.  Posypujemy solą i przyprawą typu wegeta, wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 15 minut.

DSCN1447

W czasie, kiedy warzywa się pieką, siekamy cebulę w drobną kostkę i smażymy razem z mięsem. Przyprawiamy solą, pieprzem, papryką słodką i ostrą. Ja użyłam mieszanki przypraw myśliwskiej oraz gruzińskiej,  z tych serii co można kupić na stoiskach ekologicznych. Uwielbiam je. Teraz na jarmarku świątecznym z pewnością też są. Wracając do mięsa, zawsze kupuje z szynki. Z bardzo prostego powodu- jest chude. Czasami awaryjnie skuszę się na łopatkę, ale to w wypadku poważnych braków w sklepie. Natomiast jakieś edycje garmażeryjne omijajcie szerokim łukiem! Tego się jeść nie da. To samo z „mięsem na gołąbki” czy „mięsem na kotlety”. Ostrzegam was, bo samą mnie kiedyś wąż w kieszeni ukąsił i z tego wszystkiego musiałam wywalić całą patelnię jedzenia. Zerknijcie sobie na tył opakowania czasem i zobaczcie  z czego składa się taka mielonka. Chociaż wydaje mi się że nikt przy zdrowych zmysłach już tego nie kupuje, świadomość konsumenta w naszym kraju rośnie.  

Mięso, cebulkę i ryż wrzucamy do garnka. Następnie dodajemy drobno posiekane suszone pomidory. Należy pamiętać, że w małych ilościach smakują one świetnie, a w dużych zdominują potrawę. Więc radzę stosować oszczędnie, na taką porcję 6-7 pomidorków wystarczy. Pieczarki kroimy w plastry, przesmażamy z solą i przekładamy także do garnka. Wszystko razem mieszamy, dodajemy koncentrat pomidorowy, doprawiamy do smaku. Wykładamy na podpieczonych cukiniach, posypujemy po wierzchu startym serem i podpiekamy aż ser się porządnie zapiecze.

Owocny to był tydzień. Zdobyłam książkę wydaną przez Lidla. Podsumowuje ona trwającą prawie rok akcję, w której Pascal i Okrasa co tydzień publikowali nowe przepisy pod szyldem sklepu. Jest zaskakująco ładnie wydana, jedyne co mi nie pasuje to to, że jest tak jakby dwustronna- z jednej strony są przepisy Pascala, z drugiej zaś Okrasy. Przeglądając i porównując ich receptury musiałam co chwilkę przekręcać książkę, co mnie irytowało. Może gdybym miała zwinniejsze macki i lepszą kordynację ruchową było by łatwiej, a tak to, no cóż. Poza tym same plusy, jest przejrzysta, wydana na ładnym papierze, ma dużo kolorowych zdjęć. Reklamy Lidla są prawie niezauważalne,  na pewno nie będą nikomu przeszkadzać. Sam sposób rozmieszczenia przepisów na stronie przypomina mi jedną z ostatnich publikacji mojego ulubionego, jedynego słusznego i prawdziwego kucharza brytyjskiego, Jamiego.  Może dlatego książka mi się tak spodobała. Wiadomo że polot nie ten, porównywanie ich jest małym bluźnierstwem, ale Lidl serio się postarał. Na pewno nie raz do niej zajrzę, sprawdzałam już kilka przepisów z całej tej akcji i były zdecydowanie trafione. Nie zawsze Panowie odkrywają Amerykę, czasem kiepsko przyprawiony filet z kurczaka z plastrem sera i szynki dumnie nazywają samboticą, ale koniec końców efekt jest całkiem niezły. Plusem tej książki na pewno są proste składniki, dostępne w polskich realiach (zarówno geograficznych i finansowych, nie oszukujmy się). Myślę, że sprawi mi dużo frajdy. Kiedyś na pewno się podzielę przepisami z niej.Na zdjęciu poza książką można zaobserwować średnio domytą kuchenkę, pięknie.

DSCN1443

I druga ciekawostka tego tygodnia. Foremka renifer. W zestawie jest też jeż, ślimak, niedźwiedż i coś co wygląda jak rozdeptana wiewiórka, ale szanujmy się, renifer to renifer. Moja miłość od pierwszego wejrzenia. Mąż-wąż kupił mi także jadalne pisaczki, także kiedy tylko  będę miała chwilę wytchnienia od bycia poważnym, dorosłym człowiekiem, będę robić ciastka renifer i malować im rogi like there`s no tommorow. 

DSCN1442

 

5 Responses to “Cukinia faszerowana ryżem, mięsem i pieczarkami”

  1. potravelblog December 2, 2013 at 7:17 pm #

    Ja też chcę ta książkę:) A cukinię też nadziewam, bardzo lubię:)

    • maryha1989 December 2, 2013 at 7:40 pm #

      To musisz się spieszyć, bo idą naprawdę szybko 🙂

  2. Pisklu December 2, 2013 at 9:08 pm #

    Moja mama też zawsze taką robiła, tylko nadzienie z mięcha mielonego i ryżu, jak do gołąbków 😀

  3. kawowywroclaw December 2, 2013 at 9:33 pm #

    A ja uwielbiam bez ryżu ale z pomidorami (najlepsze puszkowe z Biedry!) i duuużą ilością mozarelli, mniami! 🙂

    • maryha1989 December 2, 2013 at 9:54 pm #

      Oo tak, z pomiadorami puszkowymi też czasem robię ale teraz nie mialam 😛 mniaam 😀 czekam na nowe kawowe sprawozdanie :>

Leave a comment

Smaczni Przyjaciele

Przepisy zainspirowane przyjaciółmi z różnych ston świata i nie tylko

mammadeli - proste i pyszne przepisy

sprawdzone przepisy na pyszne domowe dania

Thing we've got.

Luźne słowa, wolne myśli.

Pół jabłka dla ciebie

Dzielę się tym, co znajdę

beautyhairandfashion

gotowanie to nie matematyka a sztuka, więc bałagan jest wskazany

gotowanie to nie matematyka a sztuka, więc bałagan jest wskazany

gotowanie to nie matematyka a sztuka, więc bałagan jest wskazany

Notatki z lektur

recenzje książek: kryminał, reportaż, historia, internet, muzyka

kawowywroclaw

wszystko o kawie

The Daily Post

The Art and Craft of Blogging